Forum Małgorzata Foremniak Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zapis czata onet.pl

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Małgorzata Foremniak Strona Główna -> Zapis czata
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Administrator
Administrator



Dołączył: 09 Sty 2009
Posty: 398
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:58, 09 Maj 2009    Temat postu: Zapis czata onet.pl

[link widoczny dla zalogowanych]
Małgorzata Foremniak - przebieg spotkania z 06 maja 2003 r.

Małgorzata Foremniak: Witam Wszystkich bardzo serdecznie w ten piękny wtorkowy poranek.

Małgorzata_Foremka: Małgosiu, witam serdecznie. Mam pytanie, czy nie sądzisz, że rola Zosi jest jak huba? Szczerze mówiąc, ludzie wyłącznie z nią cię kojarzą

Małgorzata Foremniak: Huba to pasożyt, a rola Zosi bardzo zmieniła moje życie zawodowe, jak również prywatne. Przez ostatnie 4 lata zdarzyło się dużo dobrych rzeczy.
Rola Zosi pomogła mi zagrać w kilku świetnych filmach jak Boże skrawki w reżyserii Jurka Bugayewicza i w Starej Baśni Jerzego Hoffmana

WOLOMINIAK2: witam! Czy nie uważa Pani, że przez rolę w serialu została Pani zaklasyfikowana i zaszufladkowana jako aktorka serialowa??

Małgorzata Foremniak: To tylko u nas klasyfikuje się aktorów grających duże role w serialach, na aktorów serialowych i tych "innych". W serialu Przyjaciele gra wiele gwiazd, które grają nadal w serialach lub w filmach. Ważne jest czy aktor gra dobrze i publiczność go kupuje.

kwiatuszek2: Witam Pani Małgosiu! Stale śledzę losy bohaterów "Na dobre...", ale ostatnio mam wrażenie, że kreowana przez Panią postać staje się tak słodka i niewinna, że już bardziej nie można. Czy nie ma pani ochoty na wprowadzenie jakiegoś "pazurka" do roli? Może jednak romans z Wiktorem? Przecież tak wspaniała aktorka i podpora serialu chyba może mieć jakiś wpływ na prace scenarzystów? Pozdrawiam!!!

Małgorzata Foremniak: Chciałabym mieć wpływ na scenariusz. myślę, że pewne nasze sugestie są brane pod uwagę. Owszem Zosia jest słodka, czasem nawet za bardzo, ale okazuje się, że widzowie potrzebują również takich bohaterów.
Myślę, że niebawem w życiu Zosi nastąpią zaskakujące dla widzów zmiany.

sabja: Pani Małgosiu czy miała Pani jakieś wątpliwości przyjmując rolę Zosi w serialu "na dobre i na złe"?

Małgorzata Foremniak: Nie. pierwsze 13 odcinków, obsada głównych ról była dla wszystkich aktorów bardzo interesującą propozycją. Nikt nie przypuszczał, że serial odniesie taki sukces.

dzbanuszek: Czy ciężko Ci oddzielić życie osobiste od pracy? Przecież na ulicy ludzie rozpoznają Cię przede wszystkim jako Zosie, utożsamiają Cię z ta rola. Czy ciężko Ci czasem przekonać swoja publiczność, że to tylko rola?

Małgorzata Foremniak: Ludzie utożsamiają mnie z Zosią, ale zawsze są to bardzo miłe spotkania. Jest mi bardzo trudno pogodzić prace zawodową z życiem rodzinnym. Jestem teraz aktualnie bardzo, bardzo zmęczona.

ejar: Witam serdecznie z Torunia. Chciałbym zapytać jak postrzega Pani swoją rolę w filmie "Avalon" oraz sam film? Czy ten rodzaj estetyki i ten gatunek do Pani przemawia?

Małgorzata Foremniak: „Avalon” to specyficzne kino, dla specyficznych odbiorców. Zgadzam się z reżyserem, że ten film powinno się bardziej oglądać niż rozumieć. Bardzo dobrze wspominam te dwa miesiące ciężkiej pracy na poligonie wrocławskim. Rola Ash wniosła do mojego warsztatu aktorskiego pewnie rodzaj skupienia, który pomógł mi w tworzeniu innych ról. Lubię tę postać.

Julka: jak w ogóle doszło do tego, że Japończycy wybrali akurat Ciebie? Też oglądają "Na dobre i złe"?Wink

Małgorzata Foremniak: „Avalon” kręcony był przed serialem "Na dobre i na złe" rolę dostałam po zdjęciach próbnych.

Kojiro: Jak się pracowało z Japończykami a szczególnie Mamoru Oshiim na planie filmu "Avalon"?

Małgorzata Foremniak: Mamoru Oshii jest bardzo ciekawą osobowością. Przy niezwykłej dokładności warsztatu porusza się pewną poetyką w wyrażaniu swoich myśli. Lubię ten rodzaj przekazu. W pracy z Japończykami najbardziej zaskakujący dla mniej był fakt, że otrzymałam scenopis, czyli kalendarz zdjęciowy miesiąc przed rozpoczęciem zdjęć. Była w nim szczegółowo rozpisana kolejność zdjęć i ujęć. Dokładnie przez dwa miesiące dzień po dniu. I ten plan został zrealizowany. u nas jest to niemożliwe.

dzbanuszek: Nazywana jest Pani polska Michelle Pfeiffer. Czy Pani sama odnajduje jakieś podobieństwa? Kto prywatnie jest Pani idolem w tym zawodzie?

Małgorzata Foremniak: Zawsze w wywiadach mówię, ze Michelle Pfeiffer to Michelle, a Małgorzata Foremniak to Małgorzata Foremniak. Nie lubię jak porównuje się naszych aktorów z zagranicznymi gwiazdami. Nie widzę powodu. Każdy jest w tym co robi wyjątkowy. Michelle Pfeiffer jest świetną aktorką, piękną kobietą i bardzo ją lubię. Jest wielu wspaniałych aktorów, których uwielbiam oglądać i dla których idę do kina.

pawwel: Czy liczy Pani na otrzymanie Telekamery 2004?

Małgorzata Foremniak: Telekamerę można dostać tylko trzy razy. W 2004 roku mogę otrzymać otrzymać jedynie Złotą Telekamerę. Byłoby wspaniale.

MrocznyMikus: Jak pracowało się pani z amerykańskimi aktorami na planie filmu Boże Skrawki???

Małgorzata Foremniak: „Boże skrawki” realizowane były w maju, w skansenie. A maj był wtedy przepiękny. Reżyser Yurek Bogayewicz narzucił nam wszystkim pewien rodzaj poetyki. Wprowadził niezwykłą atmosferę pracy, poszukiwań. Spowodował, że nie tylko on był twórca tego filmu, ale wszyscy aktorzy, operatorzy i reszta ekipy. Amerykańscy aktorzy na początku byli trochę zdystansowani, ale atmosfera pracy bardzo nas wszystkich zbliżyła.

dzbanuszek: Ostatnio na dużym ekranie gości wiele ciekawych filmów, w których głównymi bohaterami są kobiety. "Frida", "Godziny"... Jak Pani myśli dlaczego w polskim kinie nie powstają takie obrazy? Czy Polacy nie maja silnych kobiecych portretów do sfilmowania?

Małgorzata Foremniak: Myślę, że Polacy mają dużo do powiedzenia, tylko potrzebny jest ktoś kto napisze dobry scenariusz, a to niestety jest nasza piętą achillesową.

Jagienka: uchyl nieco tajemnicy - jak pracowało się na planie "Starej baśni"?

Małgorzata Foremniak: Przede wszystkim było strasznie zimno hahaha Jerzy Hoffman to cudowny szaleniec. Nie oszczędza aktorów, ale również nie oszczędza siebie. Umie wszystkich zarazić swoją wizją. Praca z nim to czasem pot i łzy, ale ja to uwielbiam.

Pa_Ra_Pet: Czy film kostiumowy, jak "Stara baśń", stawia przed aktorem większe wymagania niż inne?

Małgorzata Foremniak: Aktor zawsze w filmie gra w kostiumie. Może to być kostium współczesny, a może to być kostium z innej epoki, Może mówić językiem współczesnym, a może archaicznym, ale w filmie musi być prawdziwy i wiarygodny.

Julka: Małgosiu, powiedz proszę, jak pracowało się z Michałem Żebrowskim? On jest boski...

Małgorzata Foremniak: No niestety nie miałam tej przyjemności pracy bezpośredniej z Michałem. Moja rola nie miała żadnej styczności z rolą Michała w filmie. Owszem było miło i sympatycznie ale jedynie w charakteryzacji.

yuki: Jestem pod wrażeniem Pani kreacji w Quo Vadis. Jako miłośnik Pani urody życzyłbym sobie częściej oglądać Panią przez pryzmat pięknej kobiety, a nie tylko kunsztu aktorskiego. Czy widzi Pani możliwość, może są takie propozycje, zagrania jakiejś roli w filmie mocno komercyjnym. Proszę uchylić rąbka tajemnicy.

Małgorzata Foremniak: Dziękuje za takie miłe słowa. Zapraszam na "Starą baśń", we wrześniu trafi do kin. Tam pokażę się z zupełnie nowym obliczem.

bubrowski: Słyszałem, że kobiety pragną zagrać rolę Balladyny. Czy ma Pani tą rolę już za sobą czy raczej o niej nie myśli...???Jaka jest inna postać w którą chciałaby Pani się wcielić?

Małgorzata Foremniak: Co do Balladyny, to już raczej nie ten wiek. Lubię krwiste postacie jak Lady Makbet.

riverside: Czy jest taki film który wpłynął na Panią najbardziej ? Który na zawsze zapada w pamięć lub zmienia Pani życie ?

Małgorzata Foremniak: Jedynym filmem, który obejrzałam już pięciokrotnie i do którego powracam jest "Dawno temu w Ameryce".

rozmus: Witam Dzisiaj jest matura Czy pamiętasz swoja maturę? co powiesz dzisiejszym maturzystom?

Małgorzata Foremniak: Pamiętam maturę doskonale, bo jeszcze do niedawna śniła mi się zwłaszcza matematyka. A co dla maturzystów, powodzenia!!! To nie jest koniec świata, to tylko kolejna próba dowiedzenia się kim jesteś i próba wiary w siebie. Trzymam kciuki. Kochani maturzyści pamiętajcie, że za kilka dni będzie po wszystkim. Pójdziecie sobie wieczorem z przyjaciółmi do pubu, na piwo i na ciastko, i będziecie mieć to już za sobą.

kolo: Artur Żmijewski jest według mnie przystojniejszy lepiej powiedz mi jak Ci się z nim pracuje!!

Małgorzata Foremniak: Artur czyli Żmija to nie tylko świetny aktor, ale fajny człowiek, świetny kumpel, przyjaciel. Jestem jego fanką.

Natalia1: Jak wygląda Pani normalny dzień?? taki bez kamer??

Małgorzata Foremniak: Mam bardzo dużo obowiązków rodzinnych, wszystkie sprawy, które odkładam kiedy pracuję a jest ich bardzo dużo muszę załatwić właśnie wtedy.
Dużo jeżdżę po mieście, trącę czas w korkach. Ciągłe się śpieszę, zapominam, ze jest coś takiego jak posiłek, mój pies ciągle za mną tęskni. A ja nie wiem gdzie mam początek , a gdzie koniec. pożegnanie.
Małgorzata Foremniak: Jak zawsze było mi bardzo miło spotkać się z wami. Szkoda, że czas tak szybko mija. Lubię rozmawiać z ludźmi. Chciałabym Wam zadać pytania i dowiedzieć się czegoś o Was. Pozdrawiam gorąco i życzę tego co sobie najbardziej sami życzycie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anitka
Dyskutujący



Dołączył: 26 Kwi 2009
Posty: 291
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:03, 09 Maj 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Małgorzata Foremniak - przebieg spotkania z 12 kwietnia 2002 r.

ZAGRAĆ W PARZE Z BONDEM

"...W świecie, w którym doszło do pojedynku między mną a moim przyjacielem, ktoś musi zginąć, aby przeżyć mógł ktoś inny. Jestem w filmie wojownikiem. Liczy się tylko wygrana. Musiałam zabić, żeby przeżyć. Czy była to trudna scena? Była bardzo ciekawa."
Małgorzata Foremniak w odpowiedzi na pytanie: Jak Pani udało się zagrać scenę, w której musiała Pani strzelać do własnego przyjaciela czy to było trudne...?!

Serdecznie witamy panią Małgorzatę Foremniak

Małgorzata Foremniak: Dzień dobry.

~PENpen: Mam pytanko a propos tego jak się grało w filmie (Avalon) i jak się Pani porozumiewała z reżyserem. To nie było łatwe skoro dzieliły Was bariery językowe i zawsze stal pomiędzy Wami tłumacz. Czy to było łatwe i czy przeszkadzało w jakimś stopniu na grze w filmie?!

Małgorzata Foremniak: Na początku było trochę trudno, ale ta trudność była spowodowana brakiem "dostrojenia" się, które czasem towarzyszy na początku filmu. Ale mieliśmy tak świetnych tłumaczy, że problem porozumiewania się wzajemnego nie istniał.

~Rogue: "Avalon" wywołał bardzo skrajne opinie - od zachwytu do miażdżącej krytyki - spodziewała się Pani takiej reakcji na film?

Małgorzata Foremniak: Jeżeli jest taka rozbieżność w ocenie, to znaczy, że film jest ciekawy. Jedni go podziwiają, inni odrzucają.

~marteczka: Która postać jest pani bliższa Zosia z serialu "Na dobre i na złe" czy ta z filmu "Avalon"?

Małgorzata Foremniak: Trochę Zosia, trochę Ash.... Ale bardziej, Ash.

~Fleur: Dlaczego reżyser który poszukiwał blondynki o słowiańskiej urodzie zmieniła panią w ciemnowłosą wojowniczkę?

Małgorzata Foremniak: Nie wiem. Pierwszy raz słyszę, że szukał kobiety o słowiańskiej urodzie.
Bardziej był to typ Sharon Stone pomieszana z Michelle Pfeiffer.

~Equinox: W jakim stopniu to co zobaczyliśmy na ekranie w filmie "Avalon" jest efektem Pani gry aktorskiej, a w jakim stopniu efektem postprodukcji wykonanej przez Japończyków?

Małgorzata Foremniak: W niektórych scenach zastępowała mnie kaskaderka. Wszystkie sceny ze strzelaniem, oprócz strzału z bazooki są moim dziełem. Natomiast jak zresztą widać na ekranie sceny z użyciem samolotów, czołgów, helikopterów są przerabiane komputerowo. Sceny batalistyczne są "dorabiane" komputerowo.

~PENpen: Czy nie bała się Pani posługiwać wszelkiego rodzaju bronią, z jaką Pani miała styczność w czasie kręcenia tego filmu...?!

Małgorzata Foremniak: Nie. Nie bałam się. Bardzo lubię strzelać. Sprawia mi to satysfakcję, przyjemność. Byłam cały czas pod opieką pirotechników i ludzi odpowiedzialnych za mój kontakt z bronią.

~PENpen: W filmie ASH ma psa,,,,,,, czy to jest także pies Małgorzaty Foremniak?!

Małgorzata Foremniak: Nie. Mam psa. Innej rasy, to Dog de Bordoux. Ma na imię Mozart.

~slojar: Czy musiała się pani przygotowywać fizycznie do roli Ash?

Małgorzata Foremniak: Tak. Chodziłam na siłownię. Miałam zajęcia ze strzelania.

~elfik: Pani Małgosiu, jakie były wrażenie po pokazie filmu w Cannes?

Małgorzata Foremniak: Zobaczyłam tam film po raz pierwszy. Byłam mile zaskoczona. Po raz pierwszy patrzyłam na siebie jako widz, a nie jako odtwórczyni tej roli. Film został bardzo dobrze przyjęty.

~sagan: W polskim kinie mało jest ról dla kobiet, szczególnie ostatnio, czy Pani również to odczuwa?

Benek: Pani Małgorzato. Czy czeka Pani na propozycje interesującej kobiecej roli, w której mogłaby Pani zagrać współczesną polską kobietę "nie - serialową"?

Małgorzata Foremniak: Tak. Zgadzam się. Uważam, że w Polsce nie pisze się ról dla kobiet. Kobieta jest na drugim planie. Bardzo chciałabym dostać ciekawą rolę charakterystyczną.

~kaasia: Dzień dobry. Pozdrowienia z Poznania. Czy nie uważa Pani, że kino polskie podąża w złym kierunku? Pan Wajda przenosi na ekran kolejną lekturę, pan Gruza z kolei realizuje drugi już film o "bohaterach" programu Big Brother. Czy znajdzie się tutaj jeszcze miejsce na młodych, pełnych nowych pomysłów reżyserów? Dziękujemy za "Avalon" - przynajmniej coś nowego, innego - po prostu SUPER!!!

Małgorzata Foremniak: Jest wielu młodych i zdolnych reżyserów. Mój mąż Waldek Dziki jest inicjatorem Ofensywy Kina Offowego. Już pierwszy film jest w trakcie realizacji "Jak to się robi z dziewczynami" w reżyserii Przemka Angermana. Następny film młodego, zdolnego - Patryka Wegi jest w fazie przygotowań. Myślę, że polskie kino nie umiera, tylko musi się przetransponować w nowe realia.

~Arci: Czy uważa pani ze świat przedstawiony w filmie "Avalon" może kiedyś zaistnieć, i co pani o takiej rzeczywistości myśli?

Małgorzata Foremniak: Myślę, że jest to możliwe patrząc na to jak rozwój techniki nie idzie w parze z rozwojem duchowym. Człowiek może być niewolnikiem samego siebie.

~kinas: Przeszła Pani chrzest '"ogniowy". Może czas spróbować zostać dziewczyną kolejnego Bonda?

Małgorzata Foremniak: Bardzo byłoby mi miło zagrać z Bondem w parze.

~sagan: Często mówi się o "Avalonie", że nawiązuje on do "Matrixa". Czy ten film był dla Pani jakąś inspiracją przy tworzeniu postaci Ash?

Małgorzata Foremniak: Nie. Nie był. Matrixa obejrzałam po świeżo zakończonym Avalonie.

Dorota_Bern: W wywiadzie w MTV mówiła Pani, że mentalnie jest Pani brunetką. Kiedy więc skończą się Pani zobowiązania filmowe i zmieni Pani kolor włosów na ciemne?

Małgorzata Foremniak: Na razie muszę zostać blondynką, bo gram w serialu "Na dobre i na złe", ale być może w kolejnym filmie znowu zmienią kolor włosów.

mea12: Czy istnieje szansa zobaczenia Pani w najbliższym czasie w teatrze? A może jest już jakieś spektakl, do którego się Pani przygotowuję?

Małgorzata Foremniak: Przykro mi, ale w tej chwili nie gram w żadnym teatrze. Ale owszem - zbiera się zespół aktorski do pracy nad pewnym przedstawieniem.

~ewik: Witam Panią bardzo serdeczne! Podoba mi się Pani styl gry, jest w nim dużo ciepła i delikatności. Myślę, ze w Pani tkwi duża siła i niewykorzystane możliwości. Chciałabym spytać czy trudno przekonać reżysera (szczególnie polskiego) do zaangażowania Pani do roli o np. podłym charakterze. Pozdrawiam!

Małgorzata Foremniak: Miło mi słyszeć, że ktoś dostrzega we mnie inną silną stronę. Mam nadzieję, że dostrzegą to również reżyserzy. Cieszy mnie, że moja kolejna propozycja, którą dostałam, w kinie młodych reżyserów jest propozycją silnej, zdecydowanej i kontrowersyjnej kobiety.

~PENpen: Jak Pani udało się zagrać scenę, w której musiała Pani strzelać do własnego przyjaciela czy to było trudne...?! I Jak się pani to udało....Zagrać?! Czy stosowała się Pani do jakiś wskazówek reżysera i jak bardzo one Pani w tym pomogły?!

Małgorzata Foremniak: W świecie, w którym doszło do pojedynku między mną a moim przyjacielem, ktoś musi zginąć, aby przeżyć mógł ktoś inny. Jestem w filmie wojownikiem. Liczy się tylko wygrana. Musiałam zabić, żeby przeżyć. Czy była to trudna scena? Była bardzo ciekawa.

~mim: Dzień dobry. Jest Pani znakomitą tancerką, czy zdarzyło się Pani wykorzystać swój talent taneczny w filmie, lub teatrze?

Małgorzata Foremniak: Nie. Jeszcze nie. Ale chętnie bym to uczyniła.

~dara: Jest Pani bardzo lubianą postacią z "Na dobre i na złe ". Czy nie obawia się Pani, że będzie długo identyfikowana z stateczną Zosią? Pola Raksa powiedziała kiedyś, że rola Marusi w "Czterech pancernych" przysporzyła jej więcej kłopotu niż korzyści.

Małgorzata Foremniak: Nie. Nie boję się. Będę musiała postarać się o zmianę mojego imag'u w innej roli. Być może serialowej. Na tyle mocnej, aby kojarzono mnie już z inną postacią. Mam bardzo dobrego agenta.

~KASIA_GNIEZNO: CZY TO PRADA ZE MOWI SIE O ZAKONCZENIU NA DOBRE I NA ŹLE?

Małgorzata Foremniak: Nie, to nie prawda. Serial będzie trwać nadal.

~Fleur: Jako statystka w, na dobre i na złe" pojawiła się Pani córka. Czy ona również ma zamiar iść w ślady matki i czy ma taki talent? Pojawiła się również w Avalonie w metrze....

Małgorzata Foremniak: W "Na dobre i na złe" pięknie zagrała córka Joli Fraszyńskiej - Nastka. Moja pojawiła się rzeczywiście na chwilę w Avalonie. Myślę, że nie będzie w przyszłości aktorką, ale jej zawód będzie związany ze sztuką.

~ufo_25: Czy otrzymała już Pani kolejna propozycje zagrania w filmie?

Małgorzata Foremniak: Tak. Będzie to rola w filmie "kolejnego młodego zdolnego". Będę brała udział w zdjęciach próbnych do kolejnej wielkiej produkcji polskiej. Trwają przygotowania do filmu zagranicznego.

~Dixi777: Masz jakieś granice dotyczące zagrania w filmie?

Małgorzata Foremniak: Oczywiście, jeśli chodzi o bezsensowne, niepotrzebne rozbieranie się....

~strzelec: O jakiej roli filmowej lub teatralnej marzy Małgorzata Foremniak?

Małgorzata Foremniak: Jest wiele ról, które chciałabym zagrać. To jest bardzo ogólne pytanie. Myślę, o roli kobiety kontrowersyjnej, łamiącej tabu, przeciwstawiającej się większości, posiadającej swój wewnętrzny dziwny świat.

~Łukasz_Madej: CZY CHCIAŁABY PANI ZAGRAĆ GŁUPIĄ BLONDYNKĘ W JAKIEŚ KOMEDII??

Małgorzata Foremniak: Nie. Ale nie chodzi o to, że głupia blondynka, ale, że takie role niedobrze mi wychodzą.

Wojtek_Duś: Dziękujemy bardzo pani Małgorzacie Foremniak za udział w czacie!

Dziękujemy także uczestnikom za udział i pytania!!!

Małgorzata Foremniak: Dziękuję. Było mi miło. Przykro mi, że nie mogłam odpowiedzieć na wszystkie pytania. Może następnym razem. Trzymajcie się, dziękuję za serduszka, buziaczki i kwiatki. Duży buziak dla Was.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Małgorzata Foremniak Strona Główna -> Zapis czata Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin